ROLNICTWO BLOG

blog o rolnictwie




❌PROSUMENT do skasowania - SKANDAL ❗❗❗ Fotowoltaika

Oglądalność i zainteresowanie: 24197, czas trwania 5m 9s, otrzymana ocena 693, reakcje 418. ❌PROSUMENT do skasowania - SKANDAL ❗❗❗ Fotowoltaika Fotowoltaika znowu ZAGROŻONA ❗❗❗ *************************************************************************** Takie moje rozważanie na temat sejmowych pomysłów związanych z fotowoltaiką. Mi się to nie podoba, a Wam ??? źródł ... Wasze opinie, komentarze:
- Dzięki za pilnowanie tego tematu. Czyli kto nie zdąży odebrać swojej instalacji do końca roku to nie odzyska już wsadzonych pieniędzy?
- Proste chca wydymac ludzi zeby kazdy kupowal prad od monopolisty po 40 procentowej podwyzce
- właśnie podpisuję umowę. W ciągu 2 miesiecy już mam produkować. Czyli teraz jak? zdążę? co będzie z firmami co instalują PV ? raczej chodzi mi o to co z gwarancjami jakich udzielają na 15 czy więcej lat? Jak poznikają to kto je wykona?
- A może i takie? spadkobierca.pl więcej tu o spadkach , można też gdzie indziej szukać.
- Co uważam:
*** * (8*)

Bufor wodny 1000L i panele z grzałką DC, czy ma to sens? (Bez falownika i licznika dwukierunkowego)
- Witamy w unii
- Dojna zmian nas doi🤬😡😡
Ciemne ludy nadal stoją przy nich murem to się PiS rozkręca
Pozdrawiam wyborców tego gangu
- Wow dzieki za ten film a to zlodziejaszki
- zamiast inwestować w infrastrukturę lepiej skubać klientów...
- Rząd już dawno wiedział, że z PV jest kasa, wiec dali dotacje, aby zdobyć połacie dachowe ( krótko mówiąc, za psie pieniadze wynajęli od spoleczenstwa dachy na kolejne 20-cia lat) i teraz będą doić z ludzi. Myślę, ze w przeciagu dwoch lat juz nie bedzie ani jednego prosumenta. Wydoją każdego, aby mogli sami zarabiać. Jezeli by do tego doszło, to powinniście wszyscy zdemontować to wszystko i zawieźć im na Wiejska. Tu nigdy nie bedzie dobrze.
- 40% to jedna sprawa ale co sie dzieje z 60% bo nikt o tym nie mowi. To nie jest przypadek, gdzie pozostale 60% przepada tylko idzie do kieszeni OSD i budzetu(za friko). Nic wiecej nie beda musieli robic w porownaniu z tym co teraz, a zarobia 60% tego co zuzyjesz - to gorsze niz lichwa w banku i nikt na wolnym rynku nie bierze za usluge takiej prowizji.
- PYTANIE !!! :) Nowe osoby podpisując umowy w 2022roku fotowo.... mają tragedie ! Do celu czy istnieje możliwość by osoby, które podpisały umowy już wcześniej czyli przed rokiem 2022rok zostały zmuszone do podpisania nowych umów lub aneksów?? :) A co jeśli fortel jak zostanie użyty przeciwko starych niech tak nazwę osoby z przed 2022r będzie wyglądał tak !! Jeśli ustawią tak w enea że falowniki nie będą wstanie wcisnąć prąd do sieci prądu bo oni tak ustawią że zablokują możliwość i falownik nie będzie wstanie się przebić. By falownik dał rade wcisnąć prąd trzeba będzie podnieść tak napięcie by się wbić. Oni powiedzą hola hola ale oszukujecie więc zrywamy umowę. :) Co potem ?! :) Albo pozostajecie bez umów z enea i akumulatory. Albo bardzo przepraszamy i proszę proszę podpiszcie z nami umowę ponownie! :) !!!! My enea zgadzamy się ale nowe warunki :) :) :) pozamiatane !!!!!! Proszę o odp. Pozdrawiam
- wladza zabiera pracownikom 70% ezarobionych pieniedzy i to tur przed wyplata. dlaczego tak nie mialoby byc z pradukcja pradu?
- Fajnie że śledzisz temat. Dzięki tez za Twoje doświadczenia. Ja liczę że może same instalacje stanieją po zmianach tych przepisów bo chcę zrobić instalację off grid Fotowoltaika + turbinka wiatrowa. No zobaczymy.
- Rozumiem emocję, ale ... Żeby dobrze zrozumieć czemu w ogóle został wprowadzony stosunek energii oddanej do energii możliwej do pobrania (1:0,8), pozwolę sobie przytoczyć dykteryjkę, która, mimo że bardzo upraszcza rzeczywistość, to bardzo dobrze wyjaśnia istotę problemu.
Otóż, jest sobie zajączek, który ma elektrownię opalaną węglem i wilczek, który ma elektrownię fotowoltaiczną. Załóżmy, że fotowoltaika to 0,15 mocy węglówki. Pewnego pochmurnego dnia zajączek nadzoruje sobie pracę swojej węglówki dozując paliwo, aby zapewnić pokrycie mocy krzywej dziennego zapotrzebowania. Kiedy minął dołek południowy, Zajączek dorzuca do kotła 10 wagonów węgla, żeby rozkręcić elektrownię antycypując popołudniowy wzrost zapotrzebowania na moc. Tymczasem, nagle, Pan Bozia rozgania chmury i zaczyna grzać popołudniowe, lipcowe słońce. Elektrownia wilczka z niewielkich wartości zaczyna zaiwaniać na maksa. W systemie nagle skacze napięcie, turbina w węglówce zajączka przyśpiesza, co grozi wzrostem częstotliwości. Zajączek, żeby nie dopuścić do sypnięcia się systemu podejmuje szybką decyzję o przydławieniu pary idącej na turbinę. Od razu rośnie ciśnienie w kotle zbliżając się do wartości niebezpiecznych. Zajączkowi nie pozostaje nic innego jak spuścić parę zaworami bezpieczeństwa. Olbrzymie ilości pary idą do nieba, dogrzewając i tak już spoconych aniołków. Zajączek właśnie wysłał 10 wagonów węgla do nieba, za które nikt mu nie zapłaci, bo nie zamieniły się one na energię elektryczną. Zajączek tej energii nie sprzedał. Stało się to dlatego, że fotowoltaika wilczka zaczęła akurat produkować energię. Zajączek zaliczył stratę, ale nie dość, że nie może pójść do wilczka z pretensjami, to jeszcze zaciągnął u wilczka dług o wartości 0,8 energii, która wjechała zajączkowi od fotowoltaiki wilczka, powodując straty. Do końca dnia, oraz przez kilka następnych słonecznych dni zajączek jechał na niższej sprawności swojej elektrowni bo musiał obniżać swoją produkcję aby uwzględnić produkcję od wilczka.
Minęło pół roku. Wilczek oprócz fotowoltaiki ma też małą hutę szkła. Pobiera od zajączka energię, którą "przesłał zajączkowi w lipcu". Tyle, że zajączek, aby zasilić wilczka, musi spalić kolejne wagony węgla, za które wilczek mu nie zapłaci, bo przecież on tylko odbiera energię, którą wcześniej przesłał.
Stosunek 1:0,8 nie powstał więc po to, aby gnębić biednego wilczka, lecz po to, aby uwzględnić koszty "magazynowania" energii, koszty nieoptymalnego charakteru wyprodukowanej w ten sposób energii.
Dopóki nie zostanie wdrożona technologia taniego magazynowania energii elektrycznej (ogniwa wodorowe), energia wytwarzana stochastycznie będzie uciążliwą, wymuszaną politycznie, zakałą stabilnego systemu energetycznego.
- Taki jeden id iota mówił w telewizji o schładzaniu rynku PV
- Takie wały w Polsce to norma. Podobnie było z licznikami na wodę. Na początku dawały duże oszczędności. Już po kilku latach gdy się upowszechniły okazało się, że pomimo coraz mniejszego zużycia wody, koszty rosną. Im więcej się oszczędza tym bardziej rośnie cena jednostkowa. Efekt po latach jest taki, ze za PRL każdy mogłem co dzień kąpać się w wannie pełnej wody. Dziś doszliśmy do absurdalnych cen, niewiele brakuje ze taniej będzie przywieść wodę z Sahary niż pobrać z wodociągu. Dopóki Polacy w Polsce nie będą gospodarzami to nadal będą dojeni, w każdej dziedzinie, bo od tego są jak.......
- Hm. Ja mam od 3 miesięcy straty. Bo Enea od 2 miesięcy miesięcy "bada". Miernik musiał pokazać 256V i więcej. Miesiąc temu (3sierpnia) go zdjęli i czekam. Będę pisał ponaglenie ale co to da... Chyba skargę napiszę do urzędu regulacji 🤔
- Hardcore jak by było 40 procent nawet bym się nie zastanawiał od razu nic nie robił
- Waldemarze a co z zielonymi certyfikatami. Czy jeśli każdy prosument byłby producentem i sprzedawcą w hurcie to może handlować certyfikatami które są w relacji do wytworzonej zielonej energii? Do niskiej ceny za sprzedaż zielonego prądu doszedłby zysk za sprzedaż praw do emisji/certyfikatów. Obecnie na giełdzie coś koło 200 zł/Mwh i pewnie jeszcze wzrośnie.
- guzik dalej wiadomo