- Pozdrawiam👍
- A co myślisz o Orvego 525 summin.
Na zarazę ziemniaka i na mączniaka rzekomego. Karencja dla pomidora i ogórka 1 dzień.
- To ja wam zdradzę tajemnice moich dwóch sąsiadów, którzy w zeszłym roku po ataku zarazy ziemniaka jako jedyni ze wszystkich działkowiczów uratowali swoje pomidory... A mieli, wielkie, piękne, czerwone i krzaki oblepione.... A więc 1,15 i 30 czerwca wykonywali naprzemiennie opryski Ridomil i Acrobat! Ja w tym roku idę ich śladem, bo moje pomidorki w tamtym roku również zaraza zabrała.
- Więcej macie na tej stronie lublin wentylacja - jak dla mnie ok.
- Czyli oprysk z droźdzy to też ściema i nie pomaga.
- Chciałbym dodać, że działa na zarazę cabrio duo 25ml na 6 l. A po pięciu dniach curzate. I po pięciu dniach znowu carbio duo 25 ml na 4 litry.
Choroba zanika w wielu zaawansowanych przypadkach.
Proszę nie stresować się zarazą.
Można dawać na kompost. Choroba dotyczy tylko zielonej materii, potem się rozklada i ginie. Nie jest wieczna!
Ten rok jest wyjątkowo trudny dla pomidorów i ogórków.
- Czy to działa na ogofki. ogórki bo też mają podobną zarazę
- Cześć u mnie też pojawiło się to cholerstwo. Pierwszy raz posadziłem pomidorki koktajlowe na balkonie dlatego mam pytanie: ile razy nalerzy spryskać pomidorki po usunięciu wszystkich zarażonych liści? Dodam że w sklepie polecili mi Curzate i juz dokonałem pierwszego oprysku pare dni temu. pozdrawiam
- Czym opryskiwac?
- Również jestem w temacie zarazy ziemniaczanej na pomidorach...sytuacja dramatyczna Z bólem serca zastosowałam curzate ale o skuteczności na tą chwilę się nie wypowiem- zbyt krótki okres od oprysku. Bardzo lubię Pana kanał ogladać , pozdrawiam
- U mnie wszystko padło na zarazę 26 lipiec pomimo oprysków.powodzenia
- Nic nie pomaga,wiec nie ma sensu juz niczym pryskać.... Posadzić pomiędzy fasolkę lub ogórki przynajmniej cos sie jeszcze zdazy wyhodowac.
- mam Miedzian 50wp pomorze bo i arbuzy mi zaczynają chorować? niestety mus to mus chemią
- No niestety u mnie tydzień temu siekło 95%liści. Z 32 krzaków musiałem usunąć 3. Pierwszy raz mi się takie coś trafiło. Fajnie rosło do tej pory i miały ponad 2m wysokości i szykowałem się na opuszczenie za jakiś czas. Jak do tej pory 100% ekologicznie i użyłem oprysk naturalny prewencyjny dwa tygodnie wcześniej ale nie pomogło. Tydzień temu użyłem oprysk BASF Cabrio Duo i chyba działa bo nie zauważyłem nowych ognisk na liściach. Odstawiłem również podlewanie na tydzień i są efekty ale straty są duże również w owocach. Ten rok jest bardzo ciężki najpierw zimno później deszcze i zimne noce. Mieszkam na 430 mnpm i górski klimat nie pomaga ale do tej pory szło ładnie i każdego roku mailem krzaki zdrowe do końca września. Na zimę muszę rozkładać tunel gdyż halny by roznosił go na 4strony, bardzo dużo pracy włożyłem w nowe podłoże i ogólnie w pomidory ale no cóż następny sezon będzie lepszy :)
Ps
Nie znam nikogo z znajomych czy rodziny co by się pomidory uchowały w tym roku od zarazy ziemniaczanej
- Moje pomidory w tunelu zaatakowała zaraza i to mocno, chwilkę opryski wstrzymały rozwój choroby ale mimo kilku zabiegów i różnych środków nawet w mocnym stężeniu postępuje dalej i lipa.. Pewnie kwestia dni i bedzie po pomidorach. Masakra jakaś.
- Życzę powodzenia w walce z zarazą Pozdrawiam
- Witam, widzę że każdy ma ten problem. Najważniejsze żeby wyciągnąć wnioski na przyszłość, tj sadzić większych odległościach, wentylacja (w przyszłym roku robię otwór po drugiej stronie tunelu, właśnie tam zaraza zaatakowala), linie kroplujące którą pozwola bezpiecznie podlewać pomidory, naturalne opryski, tunel otwarty cały czas, pozdrawiam
- U mnie zaczyna atakować
- Ja bym dolozyl do zestawu jeszcze Magnicur finito,Amistar i Signum.
- Cabrio Duo i po problemie.
- Czy zaraza zimuje w szklarni